Skontaktuj się z nami. Jesteśmy ekspertami w tym co robimy, chętnie Ci pomożemy.
+48 601 632 580
biuro@puravida.com.pl
Zapraszam Państwa na niebywale atrakcyjny rejs, tam gdzie ciepło, tam gdzie słonecznie i tam gdzie przepych aż kapie z każdego okapnika przepychu.
Rejs rozpoczyna się w Dubaju, do którego dolecieć trzeba ma się rozumieć samolotem, następnie wsiadamy na statek.
Rejs trwa 7 dni w trakcie których zwiedzimy dokładnie Dubaj, Abu Dhabi, Khasab i Muscat w Omanie.
Wypoczęci, nazwiedzani i opaleni wrócicie Państwo do domu pod koniec lutego.
Wierzyć się nie chce, że zaledwie 50 lat temu była tu pustynia, zamieszkana przez tylko 6 tys. ludzi zajmujących się głównie rybołówstwem i poławianiem pereł. Dziś położony na Półwyspie Arabskim, a należący do Zjednoczonych Emiratów Arabskich Dubaj to metropolia licząca 3 mln mieszkańców i 150 narodowości.
Dominującą religią jest islam, językiem oficjalnym – arabski, ale bez problemu można porozumieć się po angielsku. To, że Dubaj jest krajem muzułmańskim, widać już na lotnisku: kobiety w czadorach, mężczyźni w diszdaszach – tradycyjnych białych strojach, dziesiątki sklepów z arabskimi ubraniami. Wybitnie ograniczony jest również dostęp do alkoholu, bo przecież dobry muzułmanin nie pije….
Co więc ciągnie turystów do Dubaju? Słońce, niemal przez cały rok, jasne, złociste plaże, no i… samo złoto, którego Dubaj jest największym importerem na świecie. Zdobi budowle pełne ażurów, motywów roślinnych i geometrycznych oraz stroje kobiet. Niemal na każdej ulicy natkniemy się na szyld jubilera, ale prawdziwie złoty jest Gold Souk, wielkie targowisko z eleganckimi sklepami, a w nich naszyjniki, pierścionki, bransolety, spinki do mankietów, zegarki, dzbany, misy, sztućce, cukiernice, no i złoto w sztabach. Po sąsiedzku rozciąga się niezwykły Spice Souk pełen małych sklepików z przyprawami – szafranem, mirrą, suszonymi limonkami, papryczkami…
Dubaj kusi. Polami golfowymi, parkami wodnymi, wyścigami konnymi, wieczornymi przejażdżkami łodzią po Creeku, wyprawami na safari … A pustynia zaczyna się zaledwie godzinę drogi od centrum miasta…
I chyba najważniejsze – wracacie Państwo wolni od nieuzasadnionych uprzedzeń w stosunku do islamu – ten wyjazd to prawdziwa wymiana kulturowa
Jedziemy na lotnisko i leeecimy do Dubaju, lądujemy. Po przylocie – zasuwamy na statek, kolacja, pyyycha i dobranoc.
A kto będzie miał jeszcze siłę, może z nami przejść się na spacer po statku, lub też pouprawiać gimnastykę w nocnym klubie
Zwiedzamy Dubaj – dziś stara część i trochę nowej, o 13 musimy być w porcie. Płyniemy Abrą, oglądamy dubajski fort i muzeum, kto chce wjeżdża na najawyższy budynek świata – Burj Khalifa (30eur bilet) i oglądamy niezwykłe akwarium. Wracamy na statek-obiad. Popołudnie na słoneczku, a jest +27 stopni….
Każdy ma to, na co zasłużył…
Muscat – jedziemy oglądać Oman, przepiękny meczet, wspaniali ludzie, niebywale egzotyczne targi, kompletnie inne niż kosmopolitycznym Dubaju. AAAA i uwierzcie Państwo, nie znam uczciwszych ludzi, niż Arabowie znad Zatoki…
Na morzu, relaks, spanko, czytanie, kasyno
Khasab – to ciągle w Omanie, nazywanym jest Norwegia Emiratów – z uwagi na swój fiord z wodą spokojną jak olej… co dziś? Dziś pojedziemy myślę że na pustynię. Zobaczyć co w piasku chrupie. Dzis wieczór kapitański, więc wyciągamy lepszą koszule, czysta skarpetki i idziemy na elegancka kolację
Abu Dhabi, oj będzie się działo…. schodzimy rano ze statku, oglądamy największy meczet nad zatoką, tor wyścigów Formuły 1, Emirates Palace (z zewnątrz) i wracamy do Dubaju zobaczyć to czego nie widzieliśmy. Na pożegnanie słynna wyspa – palma i legendarny stok narciarski, czyli największa lodówka świata.
Pozwiedzani, z kieszeniami wypchanymi daktylami zmiatamy na lotnisko bo wylot już blisko. Czas wracać do skutej lodem i śniegiem Polski, po wylądowaniu żegnamy się serdecznie.